Valencia buduje się na nowo. Po fatalnym i rozczarowującym sezonie zakończonym na 12.miejscu w tabeli La Ligi, z ekipą Pako Ayestarana pożegnało się kilku znaczących i ważnych piłkarzy, stanowiących jej trzon. Włodarze Nietoperzy nie czekali długo z reakcją na zaistniałą sytuację i jak najszybciej rozpoczęli proces sprowadzania nowych zawodników w ich miejsce. Największym jak dotychczas ruchem na rynku transferowym, przeprowadzonym przez działaczy z Estadio Mestalla było pozyskanie Naniego, ale pojawiają się informacje o zainteresowaniu klubu usługami kolejnych zawodników.

Według dziennikarzy blisko związanego z Barceloną katalońskiego Sport-u, z drużyną Luisa Enrique pożegna się defensor, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniach w Interze Mediolan oraz Betisie. Martin Montoya na Półwyspie Apenińskim dostał zaledwie 256 minut gry. Lepiej było w Realu, gdzie spędził ostatnie sześć miesięcy i wystąpił w 13 spotkaniach La Ligi, notując jedną asystę. Na regularne występy w barwach mistrza Hiszpanii nie ma najmniejszych szans, a sama Blaugrana nie chce kontynuacji współpracy, dlatego jest skłonna oddać 25-latkowi jego kartę zawodniczą.

Katalońskie pismo informuje o tym, że najbliżej pozyskania obrońcy jest Valencia. Nietoperze po odejściu Barragana potrzebują wzmocnienia prawej strony defensywy, a idealnym kandydatem stał się wyżej wymieniony Montoya. Hiszpan ma się związać z Los Ches 4-letnim kontraktem i występować na Mestalla do sezonu 2020/21.