GIRONA FC - ATLÉTICO MADRYT























La Liga parzy, siódmy remis Atlético
Relacje Patryk Tabak @02.12.2018 | Przeczytano 794 razy
Faworyci ligi nie przestają gubić punktów. W niedzielne popołudnie Atlético podzieliło się punktami z Gironą.
W kolejce numer 14 jako pierwsze z czołowej czwórki do gry przystępowało Atlético. Różnice punktowe są tak małe, że ekipa Diego Simeone stanęła przed szansą objęcia fotela lidera, przynajmniej na kilka godzin. By to się stało, Los Colchoneros musieli pokonać na Montillivi Gironę.
Pierwszą groźną sytuację, za sprawą Antoine'a Griezmanna, stworzyło sobie wprawdzie Atlético, jednak w dalszej części pierwszej połowy dominowali już gospodarze. Przed dobrymi okazjami stawali Granell, Aleix Garcia oraz Stuani. Na posterunku albo był jednak Jan Oblak, albo piłka po prostu mijała obramowanie bramki gospodarzy. Na te wszystkie sytuacje ładną kombinacyjną akcją postarali się odpowiedzieć Saul z Griezmannem, jednak i to nie przyniosło efektu. Punkt kulminacyjny pierwszej połowy miał miejsce pod sam koniec - Oblak faulował w polu karnym Stuaniego, a jedenastkę wykorzystał sam poszkodowany. Do przerwy w Katalonii mieliśmy więc małą niespodziankę i prowadzenie gospodarzy.
Druga odsłona rozpoczęła się od bardzo dobrych akcji ze strony Girony. Granell dwukrotnie starał się pokonać Oblaka, jednak wynik wciąż pozostawał bez zmian. Jeśli chodzi o próby ataków gości, to znów próbował Griezmann, jednak na posterunku był Bono. Bramkarz gospodarzy musiał jednak opuścić boisko z powodu urazu w 72. minucie, a zastąpił go Iraizoz. Byłemu bramkarzowi Athletiku Bilbao nie udało się zachować czystego konta, bowiem w końcówce piłkarze ze stolicy trafili do siatki. Wprowadzony z ławki w drugiej połowie Correa posłał długą piłkę do Diego Costy, ten przyjął ją przed polem karnym, a z pechową interwencją pospieszył Ramalho. Podczas próby wybicia uderzył on piłkę tak niefortunnie, że ta wpadła do siatki. Girona nie potrafiła już odpowiedzieć i mecz zakończył się remisem, który i tak dla Katalończyków nie jest złym wynikiem.
Atlético utrzymało trzecią lokatę, ale może z niej spaść, jeśli dzisiaj swoje spotkanie wygra Alavés. Girona z kolei awansowała na szóste miejsce, wyprzedzając Espanyol oraz Getafe.
Źródło: ligahiszpanska.com
Komentarze - bądź pierwszy, skomentuj! Obserwuj Dodaj opinię