Już dziś o godz. 18 będziemy świadkami niezwykłego finiszu, finiszu ligi hiszpańskiej. Na Camp Nou zmierzą się drużyny Barcelony i Atletico Madryt. Stawką; tytuł mistrza Hiszpanii.

Gospodarze stoją przed ostatnim wyzwaniem w tym sezonie. Starcie z Atletico jest ostatnim meczem jakim rozegra Barça, nie licząc finału Pucharu Katalonii, ale wątpliwe jest, by któryś z czołowych graczy wziął w nim udział. Dlatego też możemy spodziewać się pełnej mobilizacji. Mecze z Getafe i Elche były nieszczęśliwe dla piłkarzy Dumy Katalonii, jednak mimo tych wpadek wciąż zachowują oni szanse na tytuł i muszą dać z siebie wszystko przed własną publicznością. To właśnie stadion jest głównym czynnikiem przemawiającym za zwycięstwem gospodarzy i publiczność, której zawodnicy będą chcieli podziękować za ten sezon i wynagrodzić wszelkie niepowodzenia.

Jedenastka, jaką wystawi Gerardo Martino na ten mecz, jest niemal pewna. Wobec wieści o powrocie do zdrowia Gerarda Pique, Jordiego Alby i Neymara, możemy spodziewać się możliwie najsilniejszej wyjściowej jedenastki. W bramce pewne miejsce ma Jose Pinto, w obronie zagrają Dani Alves, Pique, Mascherano albo Bartra i Jordi Alba. Jako defensywny pomocnik zagra na pewno Sergio Busquets, a drugim pewniakiem w pomocy jest Andres Iniesta. Obok Iniesty zagra zapewne Xavi, choć może to być też Cesc. Atak powinni tworzyć Messi, Alexis i Neymar, choć występ Brazylijczyka nie jest pewny. Jednak Neymar to jedyny zawodnik Barcelony, który w tym sezonie pokonywał Courtois i trener może podjąć ryzyko wystawienia go od pierwszych minut. Jeśli Brazylijczyk nie wybiegnie w pierwszej jedenastce, to może to zrobić Pedro.

Piłkarze Diego Simeone mają przed sobą jeden z dwóch finałów, a oba są tak samo ważne. Jednak ich sytuacja przed dzisiejszym meczem jest o tyle lepsza, że im do zdobycia tytułu wystarczy remis, natomiast drużyna z Katalonii musi wygrać. Dlatego podopieczni argentyńskiego szkoleniowca skupią się na obronie i kontrowaniu rywala w myśl zasady: najlepszym atakiem jest szczelna obrona.

Simeone powinien wypuścić na murawę Camp Nou taką jedenastkę jaka zagra z Realem w Lizbonie, chyba, że na tamten mecz przygotowuje jakąś niespodziankę taktyczną. Niemniej jednak w bramce zobaczymy Courtois, a w obronie Juanfrana, Godina, Mirandę i Filipe Luisa - żelazny blok obronny. W pomocy mogą zacząć się pierwsze niewiadome, ale zagrać powinni Gabi i Mario Suarez, chyba, że Cholo postawi na Tiago. Przed nimi zagrają Koke i Turan, których powinien wspierać Villa, ale na obecną chwilę to taką samą szansę na występ mają Raul Garcia i Adrian Lopez. Pewniakiem na szpicy jest wracający do zdrowia Diego Costa.

Sezon 2013/2014 obfitował w niezliczone zwroty akcji, był intensywny, zaskakujący i aż kipiący od emocji. Miejmy nadzieję, że taki będzie również ten mecz.

Bukmacherzy Unibet za faworyta tego spotkania uznają Barcelonę. Za jedną postawioną na katalońską drużynę złotówkę można wygrać 1.85, natomiast kurs na Atletico wynosi 4.33. Jeżeli chcesz zarabiać na typowaniu wyników, to nie czekaj. Załóż konto i zacznij już teraz.