Coś nie tak z Barceloną
Caranthir10 @24.02.2014 | Przeczytano 3493 razy
Wygląda na to, że dla Barcelony nie ma nic gorszego, niż brak Busquetsa na jego nominalnej pozycji. Martino przesunął go, a na jego miejsce wstawił Alexa Songa. Barça straciła przez o część swojej dominacji w środku pola, ale Tata zdecydował się na takie rozwiązanie świadomie, chcąc zaskoczyć czymś trenera i piłkarzy Realu Sociedad. W efekcie pomysł ten zaszkodził swojej drużynie.
Argentyńczyk postawił na trio Messi - Iniesta - Neymar, gdzie każdy z nich może jednym genialnym zagraniem otworzyć defensywę rywala, co otworzy drogę do bramki. Jednak zostali oni stłamszenie przez silnych i rosłych obrońców Sociedad, którzy skutecznie wybili im myśli o choćby najmniejszym kawałku przestrzeni. Zamienianie się rolami przez atakujących Barcelony było początkiem końca. Kiedy drużyna straciła pomysł na grę z przodu, automatycznie zaczęły pojawiać się błędy w defensywie.
Barcelona wie jak rozgrywać jeden, taki sam scenariusz meczu i jakiekolwiek w nim zmiany przychodzą jej z największym trudem. Gubią się, kiedy rywal skutecznie przeszkadza im w panowaniu nad piłką i sytuacją w meczu. Lecz wtedy, gdy nie postanowią spróbować czegoś zmienić i pozwolą grze toczyć się dalej, wówczas prowadzi to do katastrofy.
Jednak klęska Blaugrany nie może przysłonić jakości występu baskijskiej drużyny. Vela i Griezmann zagrali świetne zawody, a wspomagał ich dobrze dysponowany Sergio Canales. Wiedzieli gdzie i kiedy się znaleźć i jak wykorzystać aż nadto widoczne słabości Barcelony, a ponadto wierzyli w możliwość zdobycia bramki przeciw faworyzowanym gościom.
Baskowie grali systemem 4-3-3 (trzecim różnym systemem w trzecim pojedynku przeciw Barcelonie), bronili atakując, nie pozwolili Katalończykom kontrolować tempa gry. A wiadomym jest, że Barça nie wie co robić, kiedy musi cofnąć się i bronić...
Źródło: Marca.com
Tagi: fc barcelona, Real Sociedad
Komentarze (29 opinii) Obserwuj Dodaj opinię
A sprawa Real - Barca to już podsycanie ognia prze kibiców . Fakt na meczu można oglądać to ---->
Piłkarze kiedyś grali inaczej, w większej przyjaźni i fair play, bo było zupełnie inne podejście kibiców do piłki nożnej. Kibice wtedy przychodzili nacieszyć oko grą obu drużyn i dopingować swoją, a nie zjeść kanapkę, a po meczu wdać się w jakąś burdę "bo moja racja jest mojsza, niż twojsza".
Teraz jest presja ze strony kibiców i to też wpływa na to jak zawodnicy grają podczas meczów.
Zobaczmy niektóre drużyny z niższych lig (tylko nie patrzmy na polskie) i zobaczmy jakie tam jest fair play... Tam nawet czasem niesłusznego gola potrafią oddać dając strzelić rywalowi, aby wyrównać szkodę, na takie coś aż miło się patrzy.
Jednak w wielkich klubach jest za wielka presja, aby sobie na to pozwolić, bo kibice rozwalili by stadion i to jest przykre :(
Piłka nożna to sport, który powinien być rozrywką, oraz powodem do zabawy i śmiechu, a nie wywoływać negatywne emocje prowadzące do wandalizmu i bandytyzmu...
Eicer, wiem rozumiem ;)
Wybaczcie!:D
Dzięki!:)
Każdemu zdarza się literówka, bądź trafienie w zły klawisz.
Skoro Szopiks robi to celowo to po co pisać o jego błędach posta?
RMA20, pamiętaj że teraz coraz trudniej natknąć się na prawdziwego kibica. Teraz są to zazwyczaj ludzie, którzy idą tokiem myślenia "O wygrali, pójdę im kibicować".
Wystarczy śledzić FanPege różnych klubów i rosnącą ilość fanów po wygranych rozgrywkach.
Albo na przykładzie Borussi, jestem ciekawy ile osób, które są za BVB "Bo Polacy" będą jej kibicować, gdy odejdzie Lewandowski i później być może Błaszczykowski.
Tutaj Hala Dzieciom, Visca Łebkom i innym "kibicom" do głów nie przemówisz ;)
Fajnych masz "kumpli"... Mogłeś tej anegdotki nie pisać, teraz wiadomo, że dość młody jesteś i nikt nie będzie Cię brał na poważnie.
Polecam zmienić środowisko.
Pozdro
Wiesz ja znam ludzi,którzy są "wielkimi kibicami" Barcy,a nie potrafią wymienić 5 zawodników.Kiedy Barca wygrała z Realem (podajże w październiku) kumpel ze szkoły "kibicujący" Barcie śmiał się i wyzywał Real np.Real to cioty,pedałek Ronaldo nic nie zrobił w tym meczu itp,itd.Ale jak się go spytałem "Jak jesteś taki mądry to wymień mi 5 zawodników twojego ukochanego klubu.A na to Messi,..........yyyyyyyyyyyyy,Neymar,..yyyyyyyyy,Ronaldinho,yyyyyyy i jakiś Alexis chyba.
Tak więc teraz ja miałem z niego beke :D.Też mnie denerwują sezonowcy albo ludzie którzy gówno wiedzą o piłkarskim świecie,a najwięcej się odzywają i wyzywają wszystkich i wszystko do okoła.
Zhejcilem Szopiksa dla jego reakcji
HALA MADRID :]
1 - Litera ”g” znajduje się niedaleko liter ”b” i ”f”, jestem pewien, że nie trafił w odpowiednią literą i miało wyjść Barca, albo ”Farca".
2 - Podejrzewam, że wcale nie zamierzał w swoim poście zawierać żadnego nawiasu, bo nie było takowej potrzeby. Wydaje mi się, że przypadkowo mu wskoczył początek nawiasu kwadratowego.
Co do ostatniego słowa to pewnie był to celowy zabieg, bo często teraz ludzie piszą takie wyrazy w "interetach" i nie zważają na to, że to artykuł, a nie obrazek na jakiejś stronie z obrazkami.
Także nie napinaj się tak, bo Ci żyłka pęknie ;)
1) Garca..? CO KURWA AA chodzi Ci o FC Barcelone najwiekszego rywala Fearu Gatrydu tak?
2) [przejdzie CITY to nie ma co liczyc na dalsza przeprawe w ćwiercfajnale. - otworzyles nawias kwadratowy ale nie zamknales, chyba nawet nie wiesz do czego on (tj. nawias kwadratowy).
CwiercFajnale?- CO? Czy Ty nie umiesz pisac czy chciales sie popisac znajomoscia angielskiej wymomy?
TO CO TY NAPISALES NIE MA SENSU...BOZE CHLOPIE OGARNIJ SIE I NIE PISZ GLUPOT...
@Szopiks
Jak nie potrafisz pisać normalnie to lepiej w ogóle się nie wypowiadaj ,bo aż oczy bolą od czytania.