Brazylijski supergwiazdor – Neymar ponownie pokazał, iż nie śpieszy mu się do Europy.

Zawodnilk Santosu jest zadowolony ze swojego życia w klubie i mieście, w którym ma rodzinę i znajomych tuż obok siebie, w mieście, w którym jest kochany przez kibiców. Mimo tego nadal jest wyceniany na około 22 miliony euro. 20-latek jednak trzyma się swojego zdania.

„Jestem chłopakiem z Santosu ponieważ pewnego dnia rodzice mnie tu przyprowadzili. Nie widzę swojej osoby w innym klubie. Moim celem nie jest bycie numerem jeden na świeciem, wystarczy mi to, że jestem szczęsliwy z tego, gdzie się obecnie znajduję. Chcę być spokojny, zrelaksowany, cieszyć się futbolem, to wszystko mam w Santosie.”

Neymar zdaje sobie oczywiście sprawę, iż Barcelona zarzuciła na niego swoje sidła. „Jestem pewien, iż nadejdzie taki moment gdy zagram w Europie. Barca ma w swoich szeregach graczy, których podziwiam i wydaje mi się, że mógłbym tam grać. Mają świetnych piłkarzy, a gra tam to jedno z moich marzeń, jednak nigdy nie miałem jakiś specjalnych preferencji co do klubu.”