Podsumowanie 30. kolejki La Liga
blanco @25.03.2012 | Przeczytano 2343 razy
Mallorca 0:2 Barcelona
Wielu wierzyło, że ten wyjazd Barcelony, może pozbawić ją kilku ważnych punktów w walce o mistrzostwo kraju. Stało się jednak inaczej, lecz nie było tak różowo jak mogłoby się to wydawać. Zanim Barcelona strzeliła pierwszego gola, nie potrafiła w sposób jednoznaczny zagrozić bramce gospodarzy. Z kolei piłkarze Majorki już w pierwszych minutach spotkania mogli strzelić bramkę. W końcu przyszła 25 minuta meczu, do piłki oddalonej od bramki o około 30 metrów podszedł Messi. Nie wiadomo czy Argentyńczycy dośrodkowywał te piłkę czy raczej próbował zaskoczyć bramkarza, lecz futbolówka swobodnie minęła wszystkich zawodników w polu karnym i odbijając się od słupka wpadła do bramki. [...]
Wynik 0:1 o niczym nie przesądzał. Niestety dla Barcelony, w 57 minucie spotkania, druga żółtą kartkę otrzymał Thiago i musiał opuścić boisko. Mimo przewagi, gospodarze nie potrafili doprowadzić do wyrównania i w końcu, jak ktoś kiedyś powiedział "niewykorzystane sytuacje lubią się mścić", Barcelona strzeliła bramkę numer dwa. W 72 minucie, z obrębu pola karnego, na bramkę rywala uderza Messi. Piłka odbiją się od słupka i ląduje pod nogami Pique, który przewracając się zdołał jeszcze wpakować ją do siatki.
Bramki:
25' Messi, 72' Pique
Real Madryt 5:1 Real Sociedad
Real Madryt po kilku słabych występach odblokował się w meczu z Realem Sociedad, wygrywając to spotkanie 5:1. Piłkarze z Madrytu szybko rozpoczęli spektakl, bo już w 6 minucie spotkania, do siatki trafił Higuain. Argentyńczyk otrzymał podanie od Karima Benzemy i bez przyjęcia uderzył z linii pola karnego na bramkę gości. Piłka wpada do bramki przy słupku, a Królewscy wychodzą na prowadzenie. W 32 minucie meczu do siatki trafia Cristiano Ronaldo, który rozpoczyna gonitwę za Messim o nagrodę Pichichi. Idealne podanie w tempo za linie obrony przejmuje wychodzący sam na sam z bramkarzem Ronaldo i precyzyjnym strzałem prawą nogą podwyższa prowadzenie Realu.
Kolejna bramka to już popis duetu Alonso-Benzema. Hiszpan z własnej polowy boiska posyła duga piłkę przed pole karne gości, gdzie dobrze zastawiający się Benzema, wbiega w pole karne i technicznym strzałem przerzuca piłkę nad Claudio Bravo. W 40 minucie spotkania, honorowego jak się później okazało gola, strzela Xabi Prieto. Bramkę równie dobrze można zapisać na konto Sergio Ramosa, który podbił głową lecącą piłkę i utrudnił tym samym interwencje Casillasowi. 3 minuty po przerwie bramkę na 4:1 strzela Benzema, który mocnym strzałem pokonuje bramkarza Realu Sociedad. Ostatnie trafienie dla Królewskich w tym meczu zaliczył ponownie Cristiano Ronaldo po asyście Gonzalo Higuaina.
Bramki:
6' Higuain, 32' Ronaldo, 40' Benzmea, 41' Prieto, 49' Benzema, 56' Ronaldo
Getafe 3:1 Valencia
Getafe skarciło piłkarzy z Valenci. Zawodnicy z przedmieść Madrytu zareagowali złością na pierwszą i jak się okazało ostatnio straconą bramką w meczu z Valencią. Gospodarze szybciej niż piłkarze Realu Sociedad stracili bramkę, bo już w 5 minucie meczu do siatki trafił Soldado. Hiszpan uderzył z dość ostrego kąta, mocno w górny, bliższy róg bramki i niespodziewanie pokonał bramkarza gospodarzy.
Szybko bo już w 12 minucie spotkania, do wyrównania doprowadził Rios, który znakomicie wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony boiska i głową pokonał Diego Alvesa. 12 minut później kibiców na Coliseum Alfonso Pérez uszczęśliwia Miku. Piłkarza stojącego w środku pola karnego mija pierwsze dośrodkowanie z prawej strony, lecz kolejne dogranie kolegi z zespołu trafia na główkę Miku, 2:1. W 30 minucie spotkania, swój zespół pogrążą Saltor. Rzut wolny dla Getafe. Piłka trafia pod nogi Saltora, który zdezorientowany, próbując wybić piłkę ponad bramką, w rzeczywistości umieszcza ją w siatce. Mimo ogromnej ilości czasu do końca spotkania, wynik już nie uległ zmianie.
Bramki:
5' Soldado,12' Rios. 24' Miku, 30' Saltor(sam.)
Real Saragossa 1:0 Atletico Madryt
Nieszczęśliwie kończy się wyjazdowa potyczka z Saragossą dla piłkarzy Atletico Madryt. W doliczonym czasie gry, dokładnie w 93 minucie spotkania, w polu karnym Atletico faulowany zostaje Helder Postiga. Sędzia bez zastanowienia wskazuje na "wapno" i pokazuję Godinowi żółtą kartkę. Do wykonania jedenastki podszedł Apono i pewnie pokonał bramkarza gości. Atletico swoją najlepsza sytuacje zmarnowało w pierwszej części spotkania. Po dobrej akcji duetu Falcao-Adrian piłka wyładowała na poprzeczce. Dobrze grający zespół z Saragossy nie pozwolił piłkarzom z Madrytu ugrać nawet jednego punktu.
Bramki:
95' Apono
Levante 0:2 Osasuna
Levante nie udało się wykorzystać potknięcia Valenci i wciąż traci do Nietoperzy 3 punkty. Osasuna z kolei, dzięki tej wygranej i porażce Espanyolu awansowała na miejsce 6 i wszystko wskazuje na to, że powalczy o miejsce premiowane do gry w europejskich pucharach. Piłkarze z Pampeluny mogą podziękować swojemu bramkarzowi, który momentami bronił niewiarygodne piłki. Bramki dla gości strzelali Raul Garcia oraz Javad Nekounam.
Bramki:
16' Garcia, 79' Nekounam
Espanyol 1:2 Malaga
Zespół Manuela Pellegriniego udał się do Katalonii i rozpoczął mecz z Espanyolem od straty bramki. Piłkarze Malagi dość późno wzięli się za odrabianie strat ale ostatecznie udało im się wygrać to spotkanie. Dzięki tej wygranej, Malaga zrównała się punktowo z Valencią i skutecznie powalczy o trzecie miejsce w tabeli La Liga. Swoją świetną formą strzelecką błysnął Coutinho, który dal Espanyolowi prowadzenie. Katalończycy utrzymywali przewagę do 75 minuty spotkania. Wtedy gola strzelił Ruud van Nistelrooy, który na boisku pojawił się dwie minuty wcześniej. Chwile później druga bramkę dla Malagi zdobył Demichelis i mecz zakończył się zwycięstwem drużyny Pellegriniego.
Bramki:
76' van Nistelrooy, 78' Demichelis
Athletic Bilbao 1:1 Sporting Gijon
Pogromca Manchesteru United nie potrafił poradzić sobie z przedostatnia drużyną w tabeli La Liga. Athletic Bilbao jedynie zremisował na własnym boisku 1:1 ze Sportingiem Gijon. Baskowie mogli jednak wygrać to spotkanie, gdyby Iker Muniain wykorzystał rzut karny w 36 minucie spotkania. Niestety dla podopiecznych Marcelo Bielsy, jedyną bramkę dla Bilbao w tym meczu strzelił De Marcos. Nie było to jednak wystarczające prowadzenie. Wygląda na to, że Athletic spotkał ten sam pech co drużynę Mourinho w meczu z Malagą i Villarrealem. Sporting Gijon a dokładnie Lora, bramkę dającą remis strzelił w 90 minucie spotkania.
Bramki:
77' De Marcos, 90' Lora
Rayo Vallecano 0:2 Villarreal
Villarreal widocznie niesiony remisem z Realem Madryt skutecznie walczy o oddalenie się od strefy spadkowej. Tym razem Żółta Łódź Podwodna zdołała wygrać na wyjeździe z dobrze radzącym sobie beniaminkiem obecnego sezonu, Rayo Vallecano. Goście objęli prowadzenie jeszcze przed zakończeniem pierwszej części spotkania za sprawą główki Marco Rubena, który z bohatera, chwile później zmienił się w złoczyńcę. 10 minut po wznowieniu gry, Ruben nie wykorzystał rzutu karnego i Villarreal musiał niepewnie kontynuować spotkanie aż do 86 minuty, kiedy Lopez strzelił gola numer dwa dla gości.
Bramki:
30' Ruben, 86' Lopez
Real Betis 1:1 Racing Santander
Chwytający się brzytwy Racing Santander zdołał zremisować 1:1 na stadionie Realu Betis. Jeden punkt w walce o utrzymanie jest na wagę złota. Jak na gospodarzy przystało, Betis pierwszy strzelił bramkę, lecz mimo kilku kolejnych, celnych strzałów na bramkę Racingu, piłkarze Pepe Mela nie potrafili powiększyć przewagi bramkowej. 11 minut przed końcem spotkania, bramkę dla gości strzela wprowadzony na boisko w 74 minucie, Cristian Stuani.
Bramki:
19' Santa Cruz, 79' Stuani
Źródło: LigaBBVA.pl/blanco
Komentarze (11 opinii) Obserwuj Dodaj opinię
Będzie bardzo ciekawa Liga w tym sezonie i niezwykle wiele emocji;)
Po czym wnioskujesz Sherlocku? :)
(LigaBBVA.pl/blanco)
Więcej off-topa = ban