Scenariusz pierwszej części meczu był dość łatwo do przewidzenia - to FC Barcelona wyraźnie prowadziła grę i niemal przez cały czas przebywała na połowie Valencii. W 30. minucie wydarzyło się jednak coś, co będzie wspominane przez hiszpańskie media co najmniej do końca sezonu, a na pewno i dłużej.

Leo Messi oddał strzał z okolic 16. metra. Teoretycznie Neto nie powinien mieć większych problemów z jego obronieniem, ale piłka wyślizgnęła mu się z rąk i przelatując mu między nogami, wyraźnie przekroczyła linię bramkową. Cały stadion widział, że futbolówka pełnym obwodem znalazła się w siatce, poza.. arbitrem, który kazał grać dalej.

Druga połowa była zgoła odmienna - od samego początku delikatną przewagę osiągnęli gospodarze, którzy najwyraźniej dali się wyszaleć Barcelonie w pierwszej części. Bardzo aktywni byli Goncalo Guedes i Simone Zaza, przy czym gra gości kompletnie straciła na barwności i dokładności.

60. minuta okazała się kluczowa dla losów tego pojedynku. Właśnie Guedes uruchomił Jose Gayę na skrzydle, ten zagrał na czwarty metr do wbiegającego Rodrigo Moreno, a ten delikatnym dołożeniem stopy pokonał Marca-Andre ter Stegena!

1:0 Moreno 60' 

Dopiero po straconej bramce liderzy tabeli podjęli decyzję o skomasowanych atakach i powrocie do stylu gry, jaki prezentowali przed rozpoczęciem drugiej połowy. Na murawie pojawili się Gerard Deulofeu, Denis Suarez i Aleix Vidal, ale to nie oni mieli zostać bohaterami.

Nadeszła 82. minuta i popis geniuszu zaprezentował Leo Messi. Z głębi pola Argentyńczyk kapitalnym podaniem obsłużył wbiegającego w szesnastkę Jordiego Albę, a ten dostawiając nogę z kilku metrów pokonał Neto!

1:1 Alba 82' 

Goście tego spotkania dążyli jeszcze do strzelenia zwycięskiej bramki, ale ostatecznie hit 13. kolejki zakończył się remisem 1:1. Wskutek tego dystans pomiędzy oboma ekipami pozostał bez zmian, natomiast przewaga Barcy nad oboma zespołami z Madrytu stopniała do ośmiu punktów.