Od samego początku spotkania było wiadomo, że starcie na Benito Villamarin będzie stało na bardzo wysokim poziomie i padnie sporo bramek. Obie ekipy w tym sezonie spisują się naprawdę bardzo dobrze i wszystko wskazywało na to, że mógł to być najciekawszy mecz tej kolejki.

W pierwszych fragmentach pierwszej połowy głównymi bohaterami, a właściwie antybohaterami byli sędziowie, którzy aż trzykrotnie niesłusznie odgwizdali rzekome pozycje spalone graczy Betisu. Jak na złość, sytuację tę wykorzystali goście - w 35. minucie po wrzutce Daniego Parejo z rzutu rożnego, kapitalnego gola głową strzelił Geoffrey Kondogbia.

0:1 Kondogbia 35' 

Valencia wyglądała zdecydowanie bardziej dojrzale w końcówce pierwszej połowy i na chwilę przed jej zakończeniem wykorzystała to po raz drugi. Tuż przed zejściem do szatni, kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Goncalo Guedes.

0:2 Guedes 45' 

Po przerwie Betis ruszył do odrabiania strat i stanął przed świetną okazją na wykonanie pierwszego kroku w 55. minucie, ale rzutu karnego nie zdołał wykorzystać Sergio Leon. Jak mawia piłkarskie przysłowie, niewykorzystane sytuacje się mszczą - dziewięć minut później gola na 3:0 po wrzutce z rzutu rożnego strzelił Rodrigo Moreno.

0:3 Moreno 64' 

Od 70. minuty na murawie zaczęły się dziać niestworzone rzeczy. Ale po kolei - najpierw Marcelino wpuścił na boisko Santiego Minę, który zaledwie pięć minut po zameldowaniu się na murawie podwyższył na 4:0.

0:4 Mina 74' 

Ale to, co stało się później, na długo zapisze się w historii LaLiga. Quique Setien również dokonał zmiany, wprowadzając Joela Campbella, który kompletnie odwrócił losy tego meczu. Kolumbijczyk najpierw sam wpisał się na listę strzelców, wykorzystując błąd Daniego Parejo, a po chwili asystował przy bramce Antonio Sanabrii. Jakby tego było mało, po czterech minutach na listę strzelców wpisał się inny rezerwowy - Cristian Tello i było już 3:4!

1:4 Campbell 79' 

2:4 Sanabria 80' 

3:4 Tello 84' 

Kiedy wydawało się, że wyrównujące trafienie dla Betisu jest kwestią chwili, Valencia wyprowadziła dwie zabójcze kontry, dobijające gospodarzy. W 88. minucie szybki atak Nietoperzy wykorzystał Simone Zaza, zaś w ostatnich sekundach swojego gola dołożył inny z rezerwowych, Andreas Pereira.

3:5 Zaza 88' 

3:6 Pereira 90+3' 

Był to już koniec tego KAPITALNEGO meczu, który niewątpliwie zyska miano spotkania sezonu. Valencia dzięki zwycięstwu przesunęła się na pozycję wicelidera tabeli, natomiast Betis spadł na 9. lokatę.