Jeszcze przed rozpoczęciem Mistrzostw reprezentacja prowadzona przez Alberta Celadesa była stawiana w roli głównych faworytów do końcowego triumfu. Naszpikowana gwiazdami nie tylko hiszpańskiej ligi drużyna na pierwszy ogień mierzyła się z Macedonią, która w eliminacjach do EURO niespodziewanie okazała się lepsza od faworyzowanych Francuzów.

Hiszpanie bardzo szybko rozpoczęli strzelanie - już w 10. minucie po asyście Jose Gayi, kapitalną bramkę przewrotką zdobył pomocnik Atletico Madryt, Saul Niguez. Błąd w tej sytuacji popełnił macedoński bramkarz, który nie powinien mieć większych problemów z wybronieniem tego strzału.

Sześć minut później było już 2:0 - po asyście autora pierwszego gola, cudowne trafienie zanotował Marco Asensio, który trafił w okienko uderzeniem z niemal 30 metrów. W 35. minucie faworyci tego meczu podwyższyli prowadzenie, kiedy to skutecznie rzut karny wykorzystał skrzydłowy Milanu (wypożyczony z Evertonu), Gerard Deulofeu.

Druga połowa to w dalszym ciągu ofensywna dominacja Hiszpanów. Dziewięć minut po rozpoczęciu gry skrzydłowy Realu Madryt dołożył drugie trafienie, korzystając z asysty Marcosa Llorente, natomiast w 72. minucie Marco Asensio skompletował hat-tricka, popisując się kolejnym ładnym uderzeniem sprzed pola karnego.

 Hiszpania 5:0 Macedonia 

1:0 Niguez (10')
2:0 Asensio (16')
3:0 Deulofeu [karny] (36')
4:0 Asensio (54')
5:0 Asensio (72')

Hiszpania: Arrizabalaga - Gaya, Vallejo, Mere, Bellerin - Llorente, Niguez, Suarez - Asensio (Oyarzabal 81'), Ramirez (Williams 74'), Deulofeu (Ceballos 63').

Macedonia: Aleksovski - Demiri, Velkoski, Zajkov, Bejtulai - Bardhi, Nikolov, Markoski (Gjorgjev 46'), Babunski (Kostadinov 76'), Radeski - Angelov (Elmas 46').