FC BARCELONA - ATLÉTICO MADRYT



Mini Gran Derbi na remis!
Relacje Cezary Kawecki @21.09.2016 | Przeczytano 2508 razy
W hicie piątej kolejki LaLiga Santander, FC Barcelona zremisowała na własnym stadionie z Atletico Madryt 1:1.
Mini Gran Derbi, jak nazywane są pojedynki FC Barcelony z Atletico Madryt za każdym razem odbywają się z wieloma podtekstami i nie inaczej było tym razem. Hiszpańska prasa najbardziej skupiała się na Neymarze, zarzucając mu częste prowokacje wobec rywali, także w stosunku do zawodników Rojiblancos w poprzednich sezonach. Z góry można było być przekonanym, że pojedynek na Camp Nou nie będzie różnił się od tych z ubiegłego sezonu.
Od pierwszych minut spodziewanie przeważającą stroną byli gospodarze niesieni dopingiem na własnym stadionie. Katalończycy w zasadzie przez całą pierwszą część przebywali na połowie Atletico, jednak nie przekładało się to na masę klarownych sytuacji. Sporą aktywnością wykazywał się, a jakże, Neymar i nawet w jednej z akcji miał szansę na trafienie do siatki, ale jego uderzenie obronił Jan Oblak.
Z upływem pierwszej części napór Barcy się nie zmniejszał, a wykorzystać się go udało dopiero w 41. minucie. Wówczas z głębi pola bardzo dobrze dośrodkowanie w szesnastkę zaserwował Andres Iniesta, a tam najprzytomniej zachował się Ivan Rakitić, który strzałem głową otworzył wynik rywalizacji.
1:0 Rakitić (41')
Kwadrans po rozpoczęciu drugiej połowy miały miejsce dwa kluczowe dla tego meczu zdarzenia. Najpierw po jednym ze starć Leo Messi doznał urazu pachwiny i musiał zostać zastąpiony przez Ardę Turana, natomiast chwilę później na boisku w drużynie Atletico pojawili się Angel Correa i Fernando Torres.
To właśnie ta dwójka w 61. minucie doprowadziła do wyrównania. Po rzucie wolnym wykonanym przez Antoine'a Griezmanna, 32-letni napastnik sprytnie przepuścił piłkę, która spadła pod nogi Argentyńczyka. Ten z kolei wykorzystał poślizgnięcie Javiera Mascherano i precyzyjnym strzałem od słupka doprowadził do wyrównania.
1:1 Correa (61')
Po straconej bramce Katalończycy nie atakowali już z tak wielkim animuszem, jak w pierwszej połowie, mimo że to oni byli zdecydowanie częściej przy piłce. W międzyczasie taktyczną decyzję podjął Diego Simeone - Yannicka Ferreirę Carrasco zastąpił Thomasem Parteyem, dzięki czemu znacząco zagęścił rywalizację w środku pola.
W końcowych minutach najlepsze okazje do strzelenia gola na wagę zwycięstwa dla swoich zespołów mieli obrońcy. Najpierw Jordi Alba atomowym strzałem przeniósł piłkę nad poprzeczką, natomiast chwilę później uderzenie Diego Godina końcami palców wybronił Jan Oblak.
Ostatecznie żadnej z drużyn nie udało się trafić do siatki i obie ekipy nie wykorzystały potknięcia Realu Madryt, dzieląc się punktami.
Źródło: Własne
Tagi: Angel Correa, Atletico Madryt, fc barcelona, Ivan Rakitic, LaLiga, Relacje
Komentarze (2 opinie) Obserwuj Dodaj opinię